Czy długość postów na FB ma znaczenie?

O ile w przypadku bloga obszerność wpisu jest mocno indywidualną kwestią, o tyle tworzenie postów na FB to już zupełnie inna sprawa. Pamiętaj, że Facebook jest bardzo specyficznym medium, na którym szczególnie widoczny jest problem deficytu uwagi czytelnika. Z drugiej strony nie zawsze przecież możesz zamknąć się w swojej komunikacji w 200 znakach prawda?
Angelika Dąbek ▲ 10 lutego, 2016 ▲ około 5 minut czytania

O ile w przypadku bloga obszerność wpisu jest mocno indywidualną kwestią, o tyle tworzenie postów na FB to już zupełnie inna sprawa. Pamiętaj, że Facebook jest bardzo specyficznym medium, na którym szczególnie widoczny jest problem deficytu uwagi czytelnika. Z drugiej strony nie zawsze przecież możesz zamknąć się w swojej komunikacji w 200 znakach prawda?

O ile w przypadku bloga obszerność wpisu jest mocno indywidualną kwestią, o tyle tworzenie postów na FB to już zupełnie inna sprawa. Pamiętaj, że Facebook jest bardzo specyficznym medium, na którym szczególnie widoczny jest problem deficytu uwagi czytelnika. Z drugiej strony nie zawsze przecież możesz zamknąć się w swojej komunikacji w 200 znakach prawda?

Być może nie przeczytasz tego tekstu do końca
Ok, kliknąłeś „Czytaj dalej”, ale prawdopodobnie już teraz coś innego odciąga twoją uwagę od tekstu. Może po prostu przewiniesz stronę w dół, ale że w międzyczasie przeglądasz też inne witryny, raczej skończysz gdzieś w połowie. Jeżeli przeczytasz ten tekst w całości, uwierz nam - jesteś w mniejszości.

Na razie piszemy o blogu.

A teraz wyobraź sobie Twoje posty na Facebooku, które konkurują z wiadomościami od znajomych, powiadomieniami, wydarzeniami, przypomnieniami i postami z innych profili. Utrzymanie uwagi użytkownika staje się jeszcze trudniejsze prawda?

W sieci znajdziesz wiele tekstów o tym, jak pisać w ogóle, jak ustalić swoją grupę docelową i w jaki sposób kierować do niej swoje treści, jak „ubierać” content w grafikę czy zdjęcia, aby zwrócić uwagę czytelników, a przede wszystkim wygenerować z ich strony tak pożądaną dzisiaj reakcję. To ważne, abyś poznał te sposoby. Ale istotne jest coś jeszcze – długość twoich wpisów.

Krótko. Jeszcze krócej.

W 2012 roku platforma TrackSocial przeprowadziła badanie – wyniki miały stać się jasną wytyczną, jakiej długości posty generują polubienia. Największą popularnością cieszyły się skrajnie krótkie posty, maksymalnie do 70 znaków. Gorzej wypadły wpisy o długości od 71 do 140 znaków i dłuższe.

Ok, chociaż badania nie przeprowadzono wczoraj, te wyniki są logiczne i w dużym stopniu nadal aktualne. Dla „zajętych” umysłów użytkowników Facebooka krótki tekst automatycznie wydaje się bardziej atrakcyjny/przyjazny. I w wielu przypadkach taki właśnie content sprawdza się najlepiej.

Ale czy zawsze?

To samo badanie TrackSocial dowodzi czemuś jeszcze. Wprawdzie w „lajkach” zdecydowanie wygrywały krótkie posty. Ale już w przypadku liczby komentarzy pod nimi, ich obszerność przestawała mieć aż tak duże znaczenie – wartość nie zmieniała się znacząco.

Dodatkowo warto zauważyć, że dzisiaj długie treści można publikować za pomocą przyjaznych dla oka notatek, ewoluował też sam fanpage, a przede wszystkim potrzeby użytkowników. Opublikowane pod koniec stycznia badanie PMR i Westwing Home&Living dało jasno do zrozumienia, że np. wśród wielu kobiet Facebook jest jeszcze bardziej popularny niż np. rok wcześniej. I, co istotne – aż 25% badanych traktuje portal jako źródło informacji i przydatnych treści.

W tym miejscu musisz się zatem zastanowić, jaki fanpage chcesz prowadzić – czy ma to być merytoryczny, ekspercki profil skierowany do konkretnej grupy docelowej czy może firmowa strona prezentująca lekki, rozrywkowy kontent dla wszystkich (patrz: fanpage Serce i Rozum)? Podjęcie tej decyzji pozwoli ci ustalić, jakiego rodzaju content będziesz prezentować na profilu.

Ostatecznie, prowadząc mocno tematyczny profil (który nie jest „przedłużeniem” bloga lub strony internetowej), skoncentrowany na merytorycznym przekazie, nie musisz, a nawet nie powinieneś ograniczać się do krótkich tekstów. Nie masz oczywiście co liczyć na liczbę lajków pokroju wcześniej wspomnianego fp Serca i Rozumu, ale czy naprawdę o to ci chodzi? Dla ciebie najcenniejsza jest aktywność użytkowników, ich komentarze i udostępnienia. Ilość lajkowiczów ma rosnąć powoli, ale systematycznie, co jest możliwe, jeżeli skoncentrujesz się na tworzeniu angażującego contentu.

Jak tworzyć obszerne posty?

Co jeżeli liczba twoich fanów rośnie, ale nikt nie komentuje tekstów? Problem może tkwić w ich prezentacji. Tu zasady z grubsza przypominają standardowy przewodnik tworzenia contentu na bloga. Jeżeli tworzysz dłuższego posta uczyń go „przyjaznym” dla czytelników:

  • stosuj akapity przy każdej „nowej myśli”, a tekst stanie się bardziej czytelny,
  • weź pod uwagę fakt, że odbiorcę może zaciekawić jedynie część wpisu – ułatw mu nawigację po tekście i podziel go na śródtytuły,
  • tam, gdzie możesz, stosuj wypunktowanie,
  • kieruj uwagę na istotne słowa lub całe fragmenty za pomocą pogrubienia albo podkreślenia,
  • w przypadku wyjątkowo długich tekstów najlepiej zrobisz, tworząc notatkę na Facebooku - to bardziej przyjazna i estetyczna forma,
  • pamiętaj, że bardzo często więcej niż tysiąc słów może wyrazić zdjęcie, filmik lub infografika. Dodatkowo stosowanie różnych form prezentowania treści zawsze czyni fanpage bardziej atrakcyjnym

Podsumowanie

Ostatecznie długość posta ma znaczenie, ale w dużej mierze w kwestii lajków, a nie realnej aktywności użytkowników na fanpage. Jeżeli prowadzisz specjalistyczny profil, nie powinieneś się obawiać obszernych treści, a wręcz przeciwnie. Dzięki takim tekstom wykreujesz się na eksperta w swojej dziedzinie, wzbudzisz zaufanie, sympatię i szacunek odbiorców. A przecież o to ci chodzi, prawda?

Źródła:

http://tracksocial.com/blog/2012/06/optimizing-facebook-engagement-part-3-the-effect-of-post-length/

http://nowymarketing.pl/a/8232,co-czwarta-polka-uwaza-facebook-za-glowne-zrodlo-informacji

Pora przejść do działania?
Wyślij nam brief lub umów się na spotkanie!

Otrzymasz szczegółowy plan i wycenę bez zobowiązań.
Zaufali nam